Wywiad z Richardem Bedfordem!

22.03.2018r. | Autorzy: Mateusz Chajewski, Magdalena May | aboveandbeyond.pl
Tłumaczenie: Magdalena May

Richard Bedford, brytyjski wokalista i pisarz piosenek. Uznanie w świecie muzyki elektronicznej zyskał dzięki współpracy z Above&Beyond. Został uznany najlepszym wokalistą EDM w 2013 roku przez portal theuntz.com. Jego głos można usłyszeć w wielu produkcjach Above&Beyond, m.in.: „Alone Tonight”, „Sun&Moon”, „Thing Called Love”, „On My Way to Heaven”, czy bardzo sympatycznie brzmiącym „Northem Soul”. Współpracował także z Dennisem Sheperdem oraz Mike”iem Shiverem.

Mieliśmy zaszczyt porozmawiać z tym niezwykle skromnym i utalentowanym człowiekiem, który nie tylko śpiewa, ale również tworzy i uczestniczy w wielu wspaniałych projektach. Jest także ojcem 4-letniego syna Jerry’ego, któremu przede wszystkim poświęca swój czas. Mimo wielu obowiązków, odpowiedział nam na kilka pytań związanych z jego twórczością i życiem osobistym.

Jak doszło do tego, że zacząłeś śpiewać? Opowiedz nam proszę trochę swojej historii.

Muzyka towarzyszyła w moim życiu od kąd byłem nastolatkiem, a przygodę z muzyką zaczynałem od pianina, jednak od zawsze lubiłem pisać piosenki. Swoją drogę odnalazłem kilka lat później, kiedy zacząłem nie tylko pisać, ale również i śpiewać.

Która piosenka z Twoim udziałem jest dla Ciebie ulubioną i dlaczego?

Myślę, że niemożliwym jest, żeby mieć taką jedną, ulubioną piosenkę. To się zmienia bardzo często, a każdy z utworów, który w danej chwili jest tym jedynym, wyjątkowym, oznacza pewną drogę w mojej muzycznej przygodzie. Byłem naprawdę bardzo zadowolony, kiedy skończyliśmy nagrywać „Northern Soul” i usłyszałem je w całości. W obecnej chwili to właśnie ta piosenka jest moją ulubioną.

Skąd czerpiesz pomysły na tworzenie utworów, pisanie tekstów?

Nigdy nie wiadomo, kiedy nadejdzie inspiracja. Inspirowało mnie oglądanie filmów, czasem moje sny, podczas których się budziłem i od razu zapisywałem historię ze snu na papierze oraz inne tego typu sytuacje. Staram się wizualizować scenę i malować historię słowami, to jest mój punkt wyjścia.

Gdybyś nie został wokalistą, jak myślisz, czym byś się dzisiaj zajmował?

Gdybym nie został wokalistą, prawdopodobnie zostałbym artystą. W przeszłości udzielałem się w artystycznych projektach społecznościowych, a część mojego dyplomu była oparta na sztuce współczesnej. Myślę, że gdybym nie został piosenkarzem, dziś tworzyłbym coś związanego ze sztuką wizualną (visual art).

Czy śpiewanie i pisanie piosenek to wszystko, czym się teraz zajmujesz? Jak wygląda Twoje życie codzienne?

Mam syna Jerry’ego, który ma teraz 4 lata. Bycie Tatą to wyzwanie i zajmuje obecnie największą część mojego czasu. Buduję również nowe studio nagraniowe, razem z moim dobrym znajomym Gusem Turnerem, co również jest bardzo czasochłonne. Zbliżamy się już ku końcowi prac i nie mogę się doczekać, by je otworzyć!

Jakie jest Twoje muzyczne marzenie? Z kim chciałbyś dzielić swój głos?

Jeśli mam być szczery, miałem niebywałe szczęście w podejmowaniu współpracy. Dotychczas pracowałem z niesamowicie utalentowanymi muzykami, autorami piosenek i producentami. Gdybym miał wybrać kogoś, kto byłby moim muzycznym guru, postawiłbym na legendę muzyki elektronicznej - Vinc’a Clarke’a. Przez jakiś czas śledził mnie na Twitterze, co spowodowało, że cały ten czas stał się wyjątkowy.

Czy mógłbyś nam zdradzić, jak zaczęła się Twoja współpraca z Above&Beyond?

Doszło do tego dzięki mojemu dobremu przyjacielowi Danowi Mylesowi, który pracował wówczas w Anjuna. Przesyłał mi wiele wiadomości przez jakiś okres czasu, dostarczył również moje demo w odpowiednie miejsce, ale robiłem wtedy inne projekty, głównie artystyczne, więc śpiewanie było dalekie od moich myśli. W końcu jego upór opłacił się, nagrałem nowe demo i wysłałem do Anjuna. Kilka tygodni później byłem juz w studio z Jono i Tonym, nagrywając „Alone Tonight”.

Czy możesz nam zdradzić, jak wyglądała historia powstania i produkcji „Sun&Moon” z udziałem Above&Beyond?

Sun&Moon brzmiało zupełnie inaczej w pierwszej, oryginalnej wersji, kiedy wszedłem do studia. Pierwotną wersję wciąż można odszukać w sieci, Above&Beyond - Sun&Moon (Beirut Demo). Pierwszy raz graliśmy ten utwór na żywo w Bejrucie w 2009 roku, stąd też pewnie ta nazwa. Z biegiem czasu ścieżka dźwiękowa ewoluowała do tej, którą wszyscy dziś znają i śpiewają. Prawdę mówiąc, nie angażowałem się jakoś szczególnie w tę produkcję, ale kiedy pierwszy raz posłuchałem demo, poczułem, że utwór ten zostanie dobrze odebrany przez publikę. Pamietam, jak po pierwszym dniu w studiu nagraniowym, podskakiwałem ze słuchawkami na uszach, w pokoju hotelowym w Londynie.

Jakiej słuchasz muzyki na co dzień, jacy są Twoi ulubieni wykonawcy?

Słucham szerokiej gamy utworów muzycznych, ale myślę, że moje serce znajduje się w nieco ciemniejszej muzyce elektronicznej. Dorastałem jako wielki fan Depeche Mode, Radiohead, Kent.

Co w muzyce liczy się dla Ciebie najbardziej?

Uważam, że piosenka ma mnie zachwycić, wprowadzić w jakiś nieoczekiwany stan i zabrać w odległe miejsce. Niektóre utwory są nieśmiertelne i na swój sposób magiczne, bez względu na to, jak często ich słucham, wciąż czuję się poza tym, co realne i przyziemnie.

Nad czym obecnie pracujesz? Jakie plany wydawnicze na najbliższą przyszłość? (Kiedy solowy album?)

Od bardzo dawna mówię o solowym albumie. Prawda jest taka, że mam wiele piosenek, ale na różnym etapie tworzenia. Moim planem jest, aby zebrać je wszystkie razem i wydać je w najbliższym czasie, kiedy moje studio jest właściwie gotowe. Zrobiłem również guestmix, który pojawił się podczas audycji ABGT267 i z którego byłem naprawdę zadowolony. Podoba mi się również takie małe Dj’owanie i dzielenie się muzyką, którą kocham, z innymi. Myślę, że to mogłoby być czymś, co chciałbym robić częściej.

 

Czy miałeś okazję kiedyś być w Polsce? Jeśli tak, co Ci się najbardziej spodobało? jeśli nie, kiedy się do nas wybierasz?

Niestety nigdy nie byłem w Polsce! Słyszałem wiele wspaniałych rzeczy od przyjaciół i ludzi na scenie, ale nigdy nie dostałem zaproszenia! Bardzo chciałbym poznać Polską publikę!

Richard, masz w Polsce wielu fanów Twojego głosu, czy chciałbyś im coś przekazać?

Tak. Bardzo dziękuję za wsparcie mojej muzyki, bo dzięki fanom, mogę wciąż tworzyć i robić to, co kocham. Mam nadzieję, że uda mi się przylecieć do Polski i podzielić się z Wami moją muzyką, podczas jednej z magicznych nocy!

My również dziękujemy za udzielone odpowiedzi i mamy nadzieję spotkać się z Tobą w Polsce!

Wyobrażacie sobie kogoś innego przy wokalu tych utworów? My uważamy, że nie ma nikogo, kto mógłby zastąpić głos Richarda Bedforda w produkcjach, w których brał udział, a klimat, który tworzą razem z Above&Beyond, jest niezwykły. Idealnie współgrają, a piosenki odtwarzane po latach, brzmią tak samo dobrze, jak wtedy, gdy pojawiły się na rynku jako gorące nowości. Subtelny, męski głos, który potrafi zahipnotyzować słuchacza na kilka minut. Oby częściej zaszczycał nas swoją obecnością w produkcjach muzycznych! Z niecierpliwością czekamy na solowy album Richarda Bedforda!

Strona www: www.richardbedfordmusic.com

Sprawdź również:

Facebook | Twitter | Soundcloud | Spotify